Od dzieciństwa niechętnie realizujesz cele, które narzuciło Ci społeczeństwo – szkoła, studia, potem praca, w której spędzasz większość swojego życia, dom na kredyt, dzieci, kariera. Wieczna pogoń za doskonałością i perfekcyjnym życiem. Odsuwasz siebie w kąt. Marzenia? Potrzeby? Twoje dobre samopoczucie? Pomyślisz o nich na starość. Jeszcze tylko… 
No właśnie. 

Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że możesz poczuć się dobrze, bez żadnych warunków?
Czy wierzysz, że zasługujesz na to co najlepsze tu i teraz, po prostu z racji tego, że się urodziłeś i jesteś? Że dobre i wspierające relacje, spokój wewnętrzny, życie w zgodzie ze sobą – są w zasięgu twoich możliwości?

Jeżeli znalazłeś się na tej stronie, prawdopodobnie jest zupełnie inaczej, a poczucie dyskomfortu i bólu są ci bardzo dobrze znane.

Proszę, postaw siebie na pierwszym miejscu. Już czas.

Nie ma innej drogi, niż pokochanie siebie. Nie ma innego celu życia, niż miłość do siebie.

Wymaga to od Ciebie szczerości, autentyczności i niesamowitej odwagi, jednak zyskujesz Wszystko – wewnętrzny spokój, poczucie kompletności oraz bycia we właściwym miejscu. 

„Gdy zacząłem siebie kochać, odkryłem, że psychiczny ból i emocjonalne cierpienie są tylko sygnałami ostrzegawczymi, że żyłem przeciwko swojej własnej prawdzie. Dziś wiem, że to “AUTENTYCZNOŚĆ”.

Gdy zacząłem siebie kochać, zrozumiałem, jak bardzo można obrazić kogoś, gdy próbowałem narzucić moje pragnienia na tę osobę, pomimo tego, że wiedziałem, że to nie był odpowiedni czas, a ta osoba nie była na to gotowa, nawet jeśli tą osobą byłem ja sam. Dziś, nazywam to “SZACUNKIEM”.

Gdy zacząłem siebie kochać, przestałem pragnąć innego życia, i zacząłem dostrzegać, że wszystko, co mnie otaczało, zachęcało mnie to wzrostu. Dziś, nazywam to “DOJRZAŁOŚCIĄ”.

Gdy zacząłem siebie kochać, zrozumiałem, że bez względu na okoliczności, jestem we właściwym miejscu we właściwym czasie, i wszystko rozgrywa się dokładnie w odpowiednim momencie. Dlatego mogę być spokojny. Dziś, nazywam to “PEWNOŚCIĄ SIEBIE”.

Gdy zacząłem siebie kochać, porzuciłem zabieranie sobie własnego czasu i przestałem planować ogromne projekty na przyszłość. Dziś, robię tylko to, co przynosi mi radość i szczęście, rzeczy, które kocham robić i które wspiera moje serce, i robię je na swój własny sposób, we własnym tempie. Dziś, nazywam to “PROSTOTĄ”.

Gdy zacząłem siebie kochać, uwolniłem siebie od wszystkiego, co nie jest dobre dla mojego zdrowia – jedzenia, ludzi, rzeczy, sytuacji i wszystkiego, co ciągnęło mnie w dół i z daleka od siebie. Na początku nazywałem to podejście zdrowym egoizmem. Dziś, nazywam to “KOCHANIEM SIEBIE”.

Gdy zacząłem siebie kochać, porzuciłem próby, aby zawsze mieć rację, i od tego momentu myliłem się znacznie rzadziej. Dziś, odkryłem, że to “SKROMNOŚĆ”.

Gdy zacząłem siebie kochać, odmówiłem kontynuowania życia przeszłością i martwienia się przyszłością. Dziś, żyję tylko dla chwil, kiedy wszystko się dzieje. Dziś żyję każdego dnia, dzień po dniu, i nazywam to “REALIZOWANIEM SIĘ”.

Gdy zacząłem siebie kochać, zauważyłem, że mój umysł może niepokoić mnie i sprawiać, że robi mi się źle. Ale, od kiedy połączyłem go ze swoim sercem, mój umysł stał się cennym sojusznikiem. Dziś, nazywam to połączenie “MĄDROŚCIĄ SERCA”.

Nie musimy dłużej obawiać się sporów, konfrontacji czy żadnego innego rodzaju problemów wobec nas samych lub innych. Nawet gwiazdy się zderzają, ale z nich rodzą się nowe światy. Dziś, wiem, że “TO JEST ŻYCIE”!”

Wiersz napisała Kim McMillen. Odczytany przez Charliego Chaplina na swoje 70 urodziny.

Chciałabym pokazać Ci, że nie potrzebujesz przewodników czy autorytetów, których zdanie będziesz cenił bardziej niż swoje. Nie musisz pytać o pozwolenie, by żyć po swojemu!

Obdaruj siebie bezwarunkową miłością i współczuciem, potraktuj życie jako dar.

PRAWDA 
♥️
 
UWOLNIENIE 
♥️
CUD
♥️
UZDROWIENIE 


Pozwól mi być Twoją towarzyszką na drodze do ukochania i obdarowania siebie współczuciem i akceptacją.

Z wdzięcznością,

Karolina

Na straży Prawdy stoi lęk i opór. Bądź odważny!
Karolina Rzepecka
Terapeutka Ustawień Systemowych